Historia oryginalnych gier
Kto nic nie robi, niczego nie popsuje…
.,.ale też niczego nie osiągnie. I właśnie to jest motto, którym staram się kierować od samego początku. Nie zawsze wszystko układa się tak, jak sobie wyobrażamy, ale jeśli nie spróbujesz, to pozostaje tylko: "co by było, gdyby... No i ja wtedy wybrałem gry.
Kilka lat temu miałem okazję „kręcić się” w branży budowlanej, ale niezbyt mnie to „chwyciło", Mimo to, już wtedy ciągnęło mnie do robienia czegoś na własną rękę… tata był budowlańcem, a gdy zobaczyłem wtedy zielony dywanik ułożony wokół basenu i obok dwa kije do minigolfa – wszystko stało się jasne. Narodził się pierwszy pomysł: minigolf ogrodowy - jeden tor i wymienne przeszkody. To był rok 2006.
Parę lat później (2008) minigolf wydawał mi się (nam – tata to druga głowa firmy) niewystarczający, więc rozszerzyliśmy działalność o kolejne gry: kręgle, szachy, chińczyka, domino... tak narodziły się zabawy ogrodowe i gry do zabawy na świeżym powietrzu. Chcieliśmy wtedy, aby były to gry, które dobrze wyglądają, są wysokiej jakości i sprawiają radość klientom oraz nam samym, dlatego postawiliśmy na drewno.
Później dodano inne gry - Drá-kula, Garden-rondo, Golf-Chińczyk…
Kiedy, głównie dzięki budowlanej działalności taty, uzyskaliśmy dostęp do wolnej działki, postanowiliśmy stworzyć minigolf, a przede wszystkim przestrzeń do prezentacji wszystkich naszych produktów... powstał ogród, powstała kamienna rzeka, a na Boże Narodzenie 2009 roku dostałem kije golfowe... Golf Zlonin stawał się faktem....
Pole golfowe (jeśli tak można je nazwać, ponieważ jego koncepcja jest naprawdę nietypowa i polecam je wypróbować nawet tym, którzy nie lubią golfa :)) i gry zachęcały do kolejnych aktywności… Tak powstała gra Hookbruc…, aby uczyć dzieci zasad i etykiety golfa, a więc szacunku dla siebie, ale przede wszystkim dla innych, oraz pokazać im, że świat to nie tylko tablety i komputery.
Jestem dumny, że tworzymy nasze gry w Czechach, bo to jest możliwe! Wiemy, że tworzymy produkty, które kosztują. Ale są wysokiej jakości, wiem, z czego są zrobione, chcę zapłacić komuś, kto dobrze obchodzi się z materiałem i chcę, żeby były ładnie zapakowane i żeby zawsze doradził Wam ktoś, kto się na tym zna, tak by zakupy sprawiły Wam radość. Naszym celem jest dostarczanie wysokiej jakości produktów, które dobrze wyglądają i będą ozdobą ogrodu, parku, hotelu, szkoły...
I za to dziękuję Wam, naszym klientom (tym, którzy już od nas kupili i tym, którzy być może zamierzają to zrobić), ponieważ bez Was nie moglibyśmy robić tego, co sprawia nam przyjemność i nadal rozwijać nasze motto: Sprawianie radości sprawia nam radość.
Ondřej Vrabec, właściciel
Jak to się wszystko zaczęło
Zdjęcie 1: Rok 2006, wykładzina wokół basenu i pierwsza myśl o minigolfie ogrodowym, w wersji stałej – dywanik jest ułożony na betonie i przymocowany po bokach belkami i profilami. Zdjęcie 2: Pierwszy prototyp minigolfa, którego złożenie zajęło około trzech dni – co dziś jest nie do pomyślenia. Zdjęcie 3: Tutaj minigolf nabiera już realnych kształtów... tutaj jeszcze wersja z gumową powierzchnią do gry. Zdjęcie 4: Powstają kolejne gry do zabawy na świeżym powietrzu - Chińczyk (z planszą PCV, której już nie dostarczamy), kręgle (wersja do przymocowania do minigolfa), szachy na świeżym powietrzu lub krokiet.